Według tych danych branża handlowa zalega wierzycielom na 2,2 mld zł. Połowa tej kwoty przypada na hurtownie, wśród których 21,5 tys. dłużników musi oddać ponad 1 mld zł. Przedsiębiorcy mają tu do zwrotu przeciętnie 48,2 tys. zł. Zaległości detalistów sięgają natomiast 842,5 mln zł. W spisie dłużników jest ich jednak więcej niż hurtowni: ponad 31 tys. Statystyczny dług jednej firmy detalicznej to 27,1 tys. zł.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki zwrócił uwagę, że przyczyną pogorszenia sytuacji finansowej w handlu jest przede wszystkim spadek siły nabywczej Polaków. - Wysokie ceny w sklepach wymusiły niższą konsumpcję. Wiele osób ma też dodatkowe obciążenie finansowe w postaci bardzo wysokich rat kredytów mieszkaniowych - wskazał PAP, komentując najnowsze dane. Dodał, że Polacy "zaciskają pasa i rozważniej podchodzą do kwestii zakupowych".
Łącki przywołał dane GUS, z których wynika, że sprzedaż detaliczna w pierwszym kwartale 2023 r. zmalała o 3,5% rok do roku. W samym marcu spadła o 7,3% w stosunku do wyników sprzed roku.
Wśród specjalizacji w sprzedaży hurtowej najwyższe zadłużenie ma sektor żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (196,8 mln zł).
Analitycy zwrócili uwagę, że branża spożywcza jest kategorią, którą szczególnie silnie dotyka inflacja. - Ceny żywności w kwietniu br. wzrosły o 19,9 proc. w skali roku, a oprócz nich dużym problemem są także wyższe koszty produkcji i transportu - przypomniał Łącki, powołując się na dane GUS.
Według danych KRD podobnie jak w przypadku hurtowni, w handlu detalicznym najwyższe zadłużenie przypada na dział sprzedaży żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (77 mln zł) i artykułów użytku domowego (58,2 mln zł). Trzecie miejsce należy do detalistów zajmujących się wyrobami związanymi z kulturą i rekreacją (40,9 mln zł), a czwarte sprzedażą paliw na stacjach (31,4 mln zł). Natomiast sprzedawcy narzędzi technologii informatycznej i komunikacji są zadłużeni na prawie 28 mln zł.
Mniejsi mają trudniej
Problemy ze spłatą zobowiązań najczęściej dotykają najmniejsze podmioty. Zaległości jednoosobowych działalności gospodarczych zajmujących się handlem detalicznym (z wyłączeniem obrotu autami) przekraczają 583,1 mln zł. Ich długi stanowią 69% całego zadłużenia detalistów, a takich dłużników jest ponad 23 tys. Z kolei tego typu hurtowni jest ponad 10 tys. i mają do oddania 447,5 mln zł - niemal połowę długu wszystkich podmiotów zajmujących się handlem hurtowym. Wśród JDG-ów prowadzących sprzedaż i naprawę samochodów, pieniądze do zwrotu ma niemal 8,7 tys. firm, a oddać muszą w sumie 208,7 mln zł, czyli dwie trzecie wszystkich zobowiązań tej gałęzi handlu.
Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG, która współpracuje z KRD zaznaczył, że tylko 1/3 mikrofirm handlowych rozlicza się z kontrahentami za gotówkę. - Pozostałe muszą czekać na opłacenie faktur przez klientów w umówionym terminie, który bardzo często jest terminem odroczonym o tydzień, dwa, trzy lub dłużej" - wskazał. Dodał, że co dziesiąta badana mikrofirma z branży handlowej ma zamrożone w fakturach przeszło 50 tys. zł. "Ryzyko zatorów płatniczych w branży handlowej jest wysokie dlatego tak ważne jest monitorowanie przez firmy sytuacji finansowej swoich partnerów biznesowych z tego sektora - podkreślił.
Zaległości handlu są najwyższe wobec branży finansowej (1,3 mld zł). Większość tej sumy należy się firmom zarządzającym wierzytelnościami, które skupiły długi od innych podmiotów. Swój spory udział mają także zaległości w bankach i za leasing. Zatory płatnicze to również wewnętrzny problem w branży handlowej. Dotyka szczególnie hurtowni, którym inni sprzedawcy zalegają na 238 mln zł. Jeśli spojrzeć na całą branżę, to handel jest sobie nawzajem winny ponad 300 mln zł.
W najtrudniejszej sytuacji są sprzedawcy z województwa mazowieckiego, z prawie 480 mln zł zaległości. Za nim plasują się przedsiębiorcy z województwa śląskiego i wielkopolskiego, w których kwoty niespłaconych należności handlu sięgają odpowiednio 273,8 mln zł i 255 mln zł. Województwo wielkopolskie wyróżnia się też najwyższym średnim zadłużeniem - ok. 40 tys. zł, podczas gdy dla ogółu Polski jest to 34,1 tys. zł. Najmniejsze długi sektor handlu ma z kolei w województwach opolskim, podlaskim i świętokrzyskim.
Źródło: PAP