Gdy HandelExtra.pl rozmawiał z Jackiem Palcem, prezesem Frisco.pl jesienią ub.r. o przetestowaniu w e-sklepie odroczonych płatności, szef serwisu tłumaczył tę decyzję tak: - We Frisco dążymy do demokratyzacji, czyli chcemy być postrzegani jako internetowy supermarket spożywczy, który adresuje swoje usługi nie do 5-10% najlepiej zarabiających Polaków, ale absolutnie dla każdego. Trudno powiedzieć, jaka będzie reakcja klientów na tę usługę [odroczone płatności - przyp. red.]. Przekonamy się - mówił Jacek Palec [szczegóły TUTAJ].
Jak się okazuje, testy wypadły pomyślnie. - Po okresie testów, PayPo zyskało swoich zwolenników wśród naszych stałych klientów, ponieważ daje im możliwość lepszego zarządzania domowym budżetem. W związku z tym, zdecydowaliśmy się na stałe pozostawić tę formę w metodach płatności dostępnych na Frisco.pl - poinformowali nas przedstawiciele e-sklepu.
Frisco.pl to internetowy sklep spożywczy, który działa od ponad 16 lat. Najsilniejszą pozycję ma w Warszawie. Do końca 2025 r. Frisco planuje wygenerować 1 mld zł przychodów z obecnych ok. 250 mln zł.
W 2022 r. wszystkie firmy BNPL [kup teraz, zapłać później] w naszym kraju udzieliły kredytów na ok. 7,5 mld zł (70% tej kwoty spłaca się w ciągu 30 dni).
W Polsce funkcjonują dwa typy firm oferujących usługi płatności odroczonych. Pierwszy działa w reżimie ustawy o kredycie konsumenckim (m.in. Allegro Pay i PayPo), i drugi - w tzw. regulacyjnej szarej strefie. Mocnym graczem, rozpychającym się na rynku jest Klarna - fintech działający w Polsce zaledwie od 1,5 roku, a według stanu na jesień 2022 r. obsłużył 1 mln klientów i nawiązał współpracę z 4 tys. sklepów internetowych [więcej o Klarnie TUTAJ].
PayPo ma ok. 75% udziału w adresowalnym (czyli poza Allegro) rynku BNPL w Polsce [szczegóły TUTAJ].