Janusz Palikot chce kupić od Grupy Żywiec Browar Leżajsk
Janusz Palikot złożył ofertę odkupu browaru w Leżajsku od Grupy Żywiec, pod warunkiem pozostawienia linii produkcyjnych i marki piwa Leżajsk. Proponuje także, by gmina Leżajsk dołączyła do grupy udziałowców w nowym projekcie, w celu zapewnienia kontroli nad przyszłym rozwojem browaru.
Przypomnijmy. W lutym br. Grupa Żywiec ogłosiła, że zamyka browar w Leżajsku, a wolumen oraz przyszłe inwestycje koncentruje w czterech pozostałych browarach: w Żywcu, Elblągu, Warce i Namysłowie. Decyzja podyktowana jest względami ekonomicznymi. Zakład ma działać jedynie do czerwca, a pracę straci nawet do 400 osób, nie tylko z zakładu, ale też z firm kooperujących z browarem.
Jak informuje "Rzeczpospolita" to duży problem dla samorządu Leżajska, który próbuje znaleźć "rozwiązanie tego problemu". Jednym z pomysłów jest kupno browaru w ramach partnerstwa publiczno-prawnego lub z inwestorem, np. tak jak kiedyś uratowano Hortex w Leżajsku, obecnie Hortino, który funkcjonuje do dziś.
Janusz Palikot nie odżegnuje się od takiej możliwości. Złożył bowiem ofertę odkupu browaru w Leżajsku od Grupy Żywiec, pod warunkiem pozostawienia linii produkcyjnych i marki piwa Leżajsk. Proponuje także, by gmina Leżajsk dołączyła do grupy udziałowców w nowym projekcie, w celu zapewnienia kontroli nad przyszłym rozwojem browaru. Manufaktura Piwa Wódki i Wina — jeśli dojdzie do przejęcia — uzyska możliwość zaspokojenia szybko rosnących potrzeb rynku na alkohole produkowane dzisiaj tylko w Browarze Tenczynek.
Jak tłumaczy Janusz Palikot, włączenie zakładu o skali produkcyjnej Leżajska pozwoliłoby skokowo zwiększyć Manufakturze swoje udziały rynkowe. - Według dostępnych danych, marka Leżajsk to tylko ok. 80.000 hektolitrów produkcji rocznie, w browarze mogącym uwarzyć 1,4 mln hektolitrów - wylicza Palikot, prezes Zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina. - To pokazuje, że nawet pozostawienie marki Leżajsk w dyspozycji nowego inwestora, będzie wymagało posiadania silnego portfolio własnych marek lub pomysłów na nowe marki, by utrzymać browar. Mamy jedno i drugie. Zwróciliśmy się do władz Leżajska z propozycją współdziałania na rzecz odkupienia browaru przez Manufakturę Piwa Wina i Wódki. Przypominam, że Żywiec wykluczył publicznie możliwość utrzymania możliwości warzenia piwa, po zmianie właściciela. Chce także zatrzymać markę, do czego zdaje się nie ma prawa - zaznacza Janusz Palikot.
I jak wyjaśnia dalej: - Zaproponowaliśmy Leżajskowi dołączenie do grona udziałowców, by zabezpieczyć interesy lokalnej społeczności w nowym projekcie. Podkreślam, że nie chodzi o pieniądze, bo je pozyskamy na taki projekt. Żywiec schodzi z giełdy, my chcemy na giełdę wejść, choć nie jest to łatwe, zważywszy na ciągle rozbudowywane oczekiwania wobec spółki ze strony regulatorów rynku. Ale środki na akwizycję Leżajska są w naszym zasięgu - uważa prezes Zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina.
Browar Leżajsk w obecnym kształcie działa od 1978 r. Jest spadkobiercą długiej tradycji, bo pierwsze wzmianki o warzeniu piwa w Leżajsku sięgają 1525 r. Wtedy to Zygmunt I Stary przyznał królewski przywilej warzenia piwa. Od 2004 r. Leżajsk należy do Grupy Żywiec. Browar jest ważnym pracodawcą i elementem łańcucha wartości dla wielu regionalnych firm.
Na zapowiedzi likwidacji zareagowali politycy i samorządowcy. Marcin Warchoł, wiceminister spraw zagranicznych zwrócił uwagę na kwestię możliwości zatrzymania znaku towarowego Leżajsk i produkcji piwa poza miastem. - Znak towarowy zawierający element geograficzny niezgodny z pochodzeniem wyrobu, uważa się za znak wprowadzający odbiorców w błąd. To oznacza, że nie można produkować piwa Leżajsk w Ciechocinku. Nie można tego robić też w żadnym miejscu, jak tylko w powiecie leżajskim. I jeśli Grupa Żywiec złamie tę zasadę, to wówczas wystąpię do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, by odebrał im prawo do używania marki: „Piwo Leżajsk” - powiedział Marcin Warchoł.
Janusz Palikot od 2018 r. jest właścicielem Browaru Tenczynek. Po zakupie przez Manufakturę Piwa Wódki i Wina ma jedne z największych w Polsce piwnic wykorzystywanych do leżakowania produktów. Moce produkcyjne wzrosły z 35 do 100 tys. hektolitrów. W portfolio teńczyńskiego browaru są już: Tenczyńska Okovita, Whisky Palikot i Wódka Palikot. Są także alkohole BUH, rodzina Świeżego – piwo prosto z tanka, niepasteryzowane, niefiltrowane, naturalnie mętne. Obok alkoholi Janusz Palikot zainwestował w pub (szczegóły TUTAJ) oraz sieci sklepów (więcej o tym TUTAJ).

W „Handlu” od 2005 r. Blisko tematyki przemysłowej i producenckiej. Właścicielka białej kulki, czyli szynszyli o imieniu Tula.