FoodWell: 2 lata i nasze portfolio będzie w 100% roślinne

Z markami Bakalland i Purella FoodWell chce stać się liderem roślinnych produktów funkcjonalnych i demokratyzować zdrową żywność. M.in. o tym, jak zrealizować ten cel, opowiadają nam prezes zarządu FoodWell Marian Owerko oraz członek zarządu Artur Gajewski.

Na zdjęciu: Marian Owerko, prezes zarządu FoodWell

HandelExtra.pl: FoodWell deklaruje, że do 2026 r. chce stać się liderem w Polsce w kategorii zdrowej, funkcjonalnej żywności plant based z markami Bakalland i Purella Superfoods i zdobyć mocną pozycję w Europie. Jak?

ARTUR GAJEWSKI, dyrektor marketingu, R&D i jakości, członek zarządu, FoodWell:

Rzeczywiście, nasze marki, które najbardziej wpisują się w strategię rozwoju kategorii roślinnej żywności funkcjonalnej, to Bakalland i Purella Superfoods.

Bakalland oferuje szerokie portfolio naturalnych produktów, które dzięki minimalnemu procesowi przetworzenia mają wysokie wartości odżywcze. Suszone owoce i orzechy to naturalne źródło wielu witamin i minerałów, przez co wspierają funkcjonalne potrzeby konsumentów. Z kolei Purella Superfoods to marka w 100% roślinna i funkcjonalna. Stworzyliśmy ją, aby demokratyzować zdrowe odżywianie, czyli dać wszystkim konsumentom dostęp do zdrowych produktów. W DNA marki wpisane są superfoody, które zapewniają najwyższy poziom wartości odżywczych i są wspólnym mianownikiem wszystkich produktów w siedmiu kategoriach.

W ramach marki Purella Superfoods FoodWell wprowadził całą gamę roślinnych zamienników mięsa. One właśnie odpowiadają długofalowej strategii spółki, zgodnie z którą będziemy liderem kategorii zdrowej żywności w Polsce. Te produkty mają czystą etykietę, powstały na bazie grochu, bez dodatku soi. Wzbogaciliśmy je również o superfoody, dlatego duża ich część jest źródłem witamin i minerałów, a roślinny łosoś kwasów omega-3.

Co rozumieć pod pojęciem „żywność funkcjonalna”, a co pod terminem „zdrowa żywność”? Jaką część rynku ogólnie pojętej zdrowej żywności stanowią obecnie kategorie produktów funkcjonalnych plant based?

A.G.: Żywność funkcjonalna oznacza produkty spożywcze, które wspierają konsumentów w określonych potrzebach. Definicja zdrowej żywności jest natomiast bardzo szeroka, a artykuły do niej przypisane trudne do jednoznacznej klasyfikacji – to produkty spożywcze, których jedzenie redukuje ryzyko wystąpienia problemów ze zdrowiem. To też produkty o tzw. czystym składzie, wysokich wartościach odżywczych, naturalne i organiczne – bio/eko.

Z każdym rokiem zainteresowanie konsumentów produktami roślinnymi rośnie. Wartość tej kategorii wynosi już 600 mln zł. Z danych Kerry Proprietary Resarch wynika, że 83% mieszkańców Europy uważa dietę roślinną za korzystną dla ich zdrowia. Tylko w latach 2019-2021 liczba produktów roślinnych w kategorii batonów przekąskowych wzrosła aż o 76% – podaje Innova. A to dopiero początek. Ten sam trend dotyczy produktów funkcjonalnych, co potwierdzają wyniki sprzedaży i udziały rynkowe.

A jak to wygląda w przypadku żywności funkcjonalnej?

A.G.: Rynek żywności funkcjonalnej umocnił swoją pozycję w czasie pandemii. Przeszedł do mainstreamu. Co ważne, zainteresowanie konsumentów produktami, które wspierają system odpornościowy i układ trawienny, nie zmniejszyło się wraz ze spadkiem zagrożenia koronawirusem. Ta kategoria wpisuje się bowiem w istotne dziś trendy, m.in. wellbeing i zwrot ku profilaktyce zdrowotnej. W efekcie konsumenci przykładają coraz większą wagę do składu produktów i wartości odżywczych. Zmiana otoczenia rynkowego otwiera żywności funkcjonalnej pole do rozwoju – dziś ta kategoria jest traktowana jako wsparcie m.in. zdrowia psychicznego, poprawy nastroju czy snu. W najbliższych latach ten trend będzie jeszcze lepiej widoczny. I to w globalnej skali, bo wyzwania związane z tempem życia prywatnego i pracy, a także związane z nimi wyczerpanie fizyczne i psychiczne, dotyczą ludzi niezależnie od miejsca zamieszkania.

Bez wątpienia przed nami czas coraz bardziej świadomych konsumentów i tzw. żywienia zrównoważonego. W tym pojęciu mieszczą się kwestie zdrowotne czy funkcjonalne i wzrost popularności odpowiednio zbilansowanej żywności i spersonalizowanego odżywiania. Ale to również kwestie środowiskowe i społeczne – opakowania i same produkty powinny pozytywnie oddziaływać na środowisko, społeczeństwo, żywność pochodzić z proekologicznego, regeneracyjnego rolnictwa.

Myślę, że w dziesiątce trendów i priorytetów na 2023 r. związanych z żywnością funkcjonalną można wymienić: dietę roślinną, zdrowe jelita, kontrolę wagi, dobre samopoczucie oraz sen, wsparcie odporności, żywność wzbogacaną m.in. w superfoody, witaminy czy mikroelementy, żywność wysokobiałkową i redukcję/eliminację cukru.

Już ponad 40% Polaków poszukuje wartości dodanej w jedzeniu. To oznacza, że dodatkowe funkcjonalności stanowią argument za wyborem produktu i nadają mu w oczach konsumentów wartość. To w pewnym sensie nasza skłonność – na tle Europy wyjątkowo lubimy suplementy diety i chcemy leczyć się sami. Jeśli nałoży się na to większą świadomość, że na rynku są produkty, które wpisują się w te naszą potrzebę i nie są np. tabletkami, to bez wątpienia pozytywnie wpłynie to na popyt na żywność funkcjonalną.

Spółka podkreśla swoje szeroko zakrojone inwestycje w nowości. W co konkretnie?

A.G.: Stawiamy na innowacje i rozwój. Chcemy na nich budować przewagę konkurencyjną, wzmacniać kompetencje. Jesteśmy w trakcie dużych inwestycji i upgrade’u linii produkcyjnych, zwiększamy możliwości technologiczne. Przy naszych zakładach działają obecnie trzy centra R&D, a czwarte powstaje w Warszawie – centrum innowacji roślinnych. Duży nacisk kładziemy na roślinne alternatywy mięsa, mamy zespół technologów, który zajmuje się wyłącznie tą kategorią. Zgodnie z harmonogramem prac w ciągu dwóch lat nasze portfolio będzie w 100% roślinne. Pierwsze produkty, które rewolucjonizują swoje kategorie – roślinny tatar wołowy i łosoś – są już na rynku i notują bardzo dobrą sprzedaż.

Wychodzicie poza Polskę. Przez dystrybutorów? Własne oddziały?

Marian Owerko, prezes zarządu, Foodwell:

W niektórych krajach działamy za pośrednictwem dużego dystrybutora, który budując sprzedaż na istotnych rynkach, ma możliwość zaangażować się we współpracę kapitałowo. W innym regionie mamy tam na miejscu niezależny zespół, który pracuje wyłącznie z naszym teamem w Warszawie. Dla każdego rynku szukamy rozwiązania, które najlepiej sprawdzi się w danej lokalizacji. Na przykład Bałkany i Rumunię zaopatrujemy przez dużego dystrybutora. Z kolei w Wielkiej Brytanii działamy bezpośrednio z Foodwell – po brexicie to oczywiście trochę się skomplikowało – ale co do zasady tak ma wyglądać.

Do 2026 r. planujecie podwojenie przychodów, których 1/3 będzie generowana m.in. z online'u. Jak udaje się realizować te założenia i co już osiągnęliście?

M.O.: Celem jest generowanie 1/3 przychodów z e-commerce oraz eksportu. Od początku 2023 r. nasz zespół e-commerce pracuje pod nowym szefem – mamy opracowaną strategię działania i za moment klienci zobaczą efekty. Wtedy też będziemy mogli powiedzieć o nich więcej.

FoodWell zamierza demokratyzować zdrową żywność m.in. poprzez niskie ceny produktów. Czyli jak?

M.O.: Wolę mówić o racjonalnych cenach. Wyzwaniem jest konieczność dopasowania produktów do potrzeb konsumentów, którzy mają mniejszy budżet rozporządzalny. Musimy o tym pamiętać.

Bakalland połączył siły z firmą Purella Superfoods i zmienił nazwę na FoodWell. W planach są kolejne akwizycje?

M.O.: Obserwujemy otoczenie i jeżeli pojawi się interesująca okazja do przejęcia, dzięki któremu uzupełnimy nasze kompetencje, np. o nowe rynki lub know-how w obszarze produktów, to na pewno się nad tym zastanowimy.