Znalazł się chętny na Krakowski Kredens
Kto został właścicielem marki i za ile?
W przetargu brały udział jeszcze dwa inne podmioty. Jednak ich oferty opiewały na nieco ponad 3 mln zł.
Chrapkę na Krakowski Kredens już wcześniej mieli inni, w tym aktualny nabywca.
Już w 2017 r. E.Leclerc złożył do krakowskiego sądu ofertę zakupu sieci Krakowski Kredens. Z kolei w lipcu 2020 r. ofertę kupna tej marki złożyła firma Łukasz Zadylak - FGU Tatry Wysokie, która oferowała za krakowską spółkę 1,2 mln zł. Kolejne trzy oferty wpłynęły w październiku. Pierwsza pochodziła od spółki Scapremium (2 mln zł), druga była uaktualnioną ofertą od Łukasza Zadylaka - FGU Tatry Wysokie na kwotę 1,52 mln zł, a trzecia wyszła od Carrefour Polska i opiewała na kwotę 2,5 mln zł. Jednak już w listopadzie 2020 r. wpłynęła kolejna oferta od Scapremium (na 2,2 mln), która w styczniu 2021 r. znów została podwyższona na 3,2 mln zł. W grudniu swoją ofertę złożyła też spółka Serenity Blue, która zaoferowała 3,005 mln zł.
Przypomnijmy. Historia spółki Krakowski Kredens Tradycja Galicyjska (KKTG) rozpoczęła się 6 października 2006 r. W KRS-ie widnieje zapis, że dominującym segmentem działalności była detaliczna i hurtowa sprzedaż artykułów spożywczych. Jej 100% akcjonariuszem była spółka Alma Market, która z biegiem lat zaczęła mieć kłopoty finansowe, co przełożyło się na Krakowski Kredens. Dlatego 7 lipca 2018 r. jego ówczesny prezes Krzysztof Wąsowicz złożył do sądu wniosek o upadłość, a 23 sierpnia 2018 r. spółka złożyła wniosek o wszczęcie postępowania. Spółka Krakowski Kredens Tradycja Galicyjska docelowo miała mieć ponad 100 placówek w największych polskich miastach. W listopadzie 2019 r. miała już tylko 10 sklepów.

Z redakcją „Handlu” związana od 1996 r. Na rynku FMCG nie umknie jej żadna nowość produktowa, kampania reklamowa ani akcja promocyjna. Pasjonatka podróży stopem.