Wreszcie! Rząd zamraża ceny gazu piekarzom i cukiernikom

Wszystkie piekarnie i cukiernie od 1 kwietnia będą korzystać z obniżonych stawek za gaz - zapowiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - Nie chcemy wspierać ogromnego biznesu, czyli wypieków (...) w marketach - dodają przedstawiciele rządu.

Zdjęcie: Twitter, kancelaria Premiera RP

- Zdecydowaliśmy się, aby wszystkie piekarnie i cukiernie mogły od 1 kwietnia 2023 r. skorzystać z obniżonej względem cen rynkowych stawki na gaz. To będzie wielka ulga dla firm piekarnicznych, których rachunki dzisiaj są wyższe - ogłosił premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w piekarni "Żytnia" w Dąbrówce (Mazowieckie).

Rząd będzie gwarantował pieniądze na ten cel do poziomu 200 zł i 17 gr za MWh. Pomoc ma obowiązywać do końca roku.

- To rozwiązanie będzie polegało na obniżeniu ceny gazu dla małych rodzinnych piekarni nawet dwu- i trzykrotnie w stosunku do tego, co dzisiaj jest proponowane na rynku - wyjaśnił szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda, który również uczestniczył w konferencji w piekarni Żytnia w Dąbrówce (woj. mazowieckie). - Nie chcemy wspierać ogromnego biznesu, czyli chociażby ogromnych wypieków, które mają miejsce w marketach - zaznaczył. Dodał, że na pomoc mogą liczyć te piekarnie, których technologia produkcji opiera się o gaz.

Jak podkreślił, chleb jest podstawowym produktem, którego nie może zabraknąć, i który musi być w rozsądnej cenie.

Odnosząc się do sposobu wnioskowania o pomoc przez przedsiębiorców, minister wskazał, że będzie to "bardzo prosta konstrukcja - jeden wniosek do operatora, który będzie oceniał z punktu widzenia kryteriów, czyli kodu PKD piekarni i trudnienia się działalnością piekarniczą.

- To będzie wielka ulga dla tych piekarni, dla tych cukierni, które muszą płacić dzisiaj więcej. Od 1 kwietnia mogą planować sobie już znacząco niższy koszt - dodał Mateusz Morawiecki.

Przypomnijmy. W połowie grudnia Senat wprowadził poprawki do ustawy gazowej i objął pomocą także piekarzy, dzień później Sejm odrzucił tę propozycję.

Poprawka Senatu wynikała z listu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców "Społem" do parlamentarzystów, w którym spółdzielcy zwracali uwagę na trudną sytuację branży piekarniczej. Powodami są rosnące ceny surowców, ale też prądu i gazu. - Jeśli im nie pomożemy, za kilka tygodni chleb będzie kosztował 12-15 zł – argumentowali spółdzielcy.

Od tego czasu w Polsce upadło wiele piekarń, często z kilkudziesięcioletnią tradycją.

Mikro-, małe i średnie firmy objęte są obecnie ograniczeniem ceny energii do 795 zł.

PAP/red

 

Ilona Mrozowska 4905 Artykuły

W „Handlu” od 2005 r. Blisko tematyki przemysłowej i producenckiej. Właścicielka białej kulki, czyli szynszyli o imieniu Tula.