Amazon może być ukarany przez polski urząd

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko firmie Amazon EU SARL z Luksemburga prowadzącej sprzedaż na platformie Amazon.pl. Zarzuty dotyczą m.in. niejasnych informacji o terminach dostaw i uprawnieniach konsumentów.

Pracownicy UOKiK badają sygnały i zgłoszenia, które mogą wskazywać na nieprawidłowości w handlu na platformie Amazon.pl. Od września 2021 r. trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Spółka oficjalnie otrzymała już zarzuty stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Na czym one polegają?

Najbardziej sporną kwestią jest sam moment zawarcia umowy między klientem a Amazonem.

Według ustaleń urzędników dla Amazona wiążąca jest informacja o faktycznej wysyłce i to, według przedsiębiorcy, stanowi właściwy moment zakupu towaru. Ale konsument, z racji braku widocznej i jasnej informacji na ten temat, może się zasugerować, że momentem zakupu jest zamówienie i zapłata za towar.

Według UOKiK informacja, że momentem zakupu jest dopiero wysyłka towaru, został umieszczona tylko w warunkach sprzedaży oraz na ostatnim etapie zakupu na platformie.

Nieprawdziwe mogą być też informacje prezentowane w serwisie o dostępności i datach dostaw produktów oferowanych przez Amazon.pl.

Konsumenci, składając zamówienie, są przekonani, że nabyli produkt i że sprzedawca go ma na stanie. Tymczasem produktów oznaczonych jako dostępne bądź takich, przy których podano określoną liczbę sztuk, może w rzeczywistości nie być w magazynie. Mylące, zdaniem UOKiK, są komunikaty o dostawie typu „zamów w ciągu 2 godzin 34 minut”, ponieważ są orientacyjne i nieprecyzyjne. Co ważne, konsumenci nie mają jednak możliwości dowiedzieć się o tym na etapie składania zamówienia bez zapoznania się z warunkami sprzedaży serwisu. Tylko tam zawarta została informacja o szacunkowym charakterze podawanych danych o wysyłce.

Można założyć, że wspomnianych warunków sprzedaży niewielu konsumentów wnikliwie czyta.

Kolejną kwestią, o której konsumenci mogą nie być należycie informowani, są przysługujące im uprawnienia w związku z ofertą „Gwarancja Dostawy”. Amazon stosuje ją dla wybranych produktów, przy których termin dostawy jest prezentowany wraz z informacją, w jakim czasie konsument powinien złożyć zamówienie. W przypadku opóźnienia w dostarczeniu można zgłosić się po zwrot kosztów poniesionych za dostawę. Ale i tu klient, według UOKiK, nie może liczyć na jasną i jednoznaczną informację - została ona zawarta tylko na etapie podsumowania w kasie i nie jest uwzględniona w potwierdzeniach transakcji.

Jeśli podane zarzuty się potwierdzą, spółce grozi kara do 10% obrotu.

Przypomnijmy, że pod lupą UOKiK są także Allegro - pod koniec grudnia 2022 roku UOKiK wydał już dwie decyzje, w których nałożył łącznie ponad 210 mln zł kar na spółkę Allegro. Chodziło m.in. o faworyzowanie własnego sklepu OSA. Allegro zapowiedziało, że będzie się odwoływać. Pod lupą urzędników znalazły się także Biedronka, Vinted, Farmio, Stock Polska, OLX, Farma Mleka.