Jagna Niedzielska: listę najlepiej robić na dwa dni przed zakupami

- Idea zero waste tak przeniknęła do mojej codzienności, że nie oddzielam już czasu pracy od czasu prywatnego - mówi w rozmowie HandelExtra.pl Jagna Niedzielska, która od lat inspiruje Polaków do odpowiedzialnych i zrównoważonych decyzji w kuchni.

Jagna Niedzielska, szefowa kuchni, propagatorka idei zero waste, autorka m.in. książki „Bez resztek”. Ambasadorka marki Winiary, która w ramach programu „Pomagamy w gotowaniu i niemarnowaniu” tworzy Jadłodzielnie; autorka przepisów, porad i inspiracji na stronie marki.

HandelExtra.pl: Czym jest dla pani idea zero waste?

JAGNA NIEDZIELSKA: Moim życiem, celem, funkcjonowaniem na co dzień. Bardzo się cieszę, że współpracuję z marką, z którą mogę dzielić misję edukacyjną. Ten temat tak przeniknął do mojej codzienności, że nie oddzielam już czasu pracy od czasu prywatnego. Tym właśnie jest dla mnie zero waste.

Polska to jeden z niechlubnych liderów w Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o marnowanie żywności. Czy w związku z tym zero waste oznacza wciąż modę, czy powoli staje się już stylem życia?

Absolutnie nie jest to już jedynie trend. Na początku zero waste traktowaliśmy jako chwilową modę. Jednak dzisiaj to już konieczność, która wynika z realnego problemu - aktualnej sytuacji ekonomicznej związanej z niedożywieniem wielu osób. Poza tym rośnie skala marnowania żywności - 60% z tych 4,8 mln ton wyrzucanego jedzenia w Polsce rocznie generujemy właśnie my, czyli zwykli konsumenci. Oczywiście, nie można winą obarczać tylko nas. Za to odpowiadają też produkcja pierwotna, transport żywności, jej sprzedaż. To naczynia połączone. I bardzo ważne, żeby udrożnić wszystkie te kanały. I edukować, edukować i jeszcze raz edukować.

Zatem jak wygląda na dzień dzisiejszy świadomość na temat niemarnowania żywności?

Zdecydowanie lepiej, ale sporo mamy jeszcze do zrobienia. Wydaje mi się, że ja z marką Winiary jesteśmy takimi pionierami, jeżeli chodzi o kompleksowe podejście do tematu. Z jednej strony wdrażamy teorię digitalową. Z drugiej - tworzymy produkty, które mają pomóc w niemarnowaniu żywności, i uruchamiamy jadłodzielnie. Byłoby dobrze, by wszyscy podążali w tym kierunku.

Jak każdy z nas, oprócz dzielenia się jedzeniem poprzez jadłodzielnie, może przyczynić się do niemarnowania żywności, chociażby podczas zakupów?
 
Foodsharing jest cudowny. Jednak pójście do jadłodzielni, bo nam coś zostało, to tylko i aż etap końcowy. A przed nim mamy wiele pośrednich działań. Po pierwsze, monitoring, czyli sprawdzanie, co mamy w szafkach, lodówkach, jak gotujemy, co najczęściej wyrzucamy i dlaczego. Kiedy to wiemy, wiemy również, co dalej robić.
 
Po drugie, planowanie - musimy wyrobić w sobie nawyk korzystania na przykład z notatnika w telefonie czy po prostu robienia listy zakupów na kartce, i to nie 15 minut przed pójściem do sklepu, ale nawet na dwa dni przed. Wtedy spokojnie możemy sobie taką listę uzupełniać.
 
Po trzecie, zakupy. Tu pamiętajmy, aby nie robić ich na głodnego. Wiem to z własnego doświadczenia, że kiedy jestem głodna, kupuję więcej. Śmiało też mogę powiedzieć, że jestem „troglodytką” zakupową, jeśli nie mam sporządzonej listy zakupów. Mimo iż zajmuję się tym tematem i edukuję, wiem, że nie mogę sobie pozwolić na to, żeby pójść do sklepu bez takiej właśnie listy, bo popełnię bezsensowne błędy.
 
Po czwarte, przechowywanie żywności. Na tym etapie także dużo marnujemy.
 
Na końcu oczywiście gotujemy i trzeba to tak umiejętnie robić, aby jak najefektywniej wykorzystać dany produkt. Dopiero wtedy, kiedy ewentualnie zostaną nam jakieś resztki, możemy się nimi podzielić.

Czy wraz z rosnąca inflacją zauważa pani, że rodacy częściej interesują się kuchnią zero waste?

Zdecydowanie tak. Na samym początku przyczyniła się do tego pandemia, kiedy to kupowaliśmy na zapas, po czym okazywało się, że nie wiemy, co z tym zrobić, lub po prostu nie mieliśmy miejsca do przechowania. Teraz mamy wojnę w Ukrainie i inflację. Każda z tych sytuacji spowodowała, że coraz bardziej interesujemy się tematem niemarnowania żywności. Trochę mi żal, że kiedy zaczynałam ten temat lata temu, nie do końca chciano mnie słuchać i trzeba było tylu nieszczęść, aby w końcu to zrozumiano. Ale zaczyna do nas docierać i zaczynamy rozumieć, iż niemarnowanie żywności przyczynia się do wielu korzystnych zmian w naszych gospodarstwach domowych.
Joanna Hamdan 14707 Artykuły

Z redakcją „Handlu” związana od 1996 r. Na rynku FMCG nie umknie jej żadna nowość produktowa, kampania reklamowa ani akcja promocyjna. Pasjonatka podróży stopem.