Wysoką dynamikę wzrostu cen żywności obserwowana jest obecnie w większości krajów Unii Europejskiej. Jak się okazuje, Polska charakteryzuje się jedną z najniższych dynamik wzrostów cen produktów żywnościowych spośród wszystkich krajów, które wstąpiły do Wspólnoty po 2003 r. Rekordzistą pod tym względem są Węgry, gdzie żywność w skali roku podrożała o 45,2%. Również konsumenci w Niemczech mierzą się z prawie 20-proc. wzrostem cen żywności. Produkty żywnościowe na tle innych dóbr i usług konsumpcyjnych stają się relatywnie droższe - w 26 na 27 krajów dynamika wzrostu cen żywności jest wyższa niż poziom inflacji.

Według szacunków ekspertów Banku BNP Paribas wśród podstawowych grup produktów żywnościowych w Polsce, największą dynamikę wzrostu cen r/r zaobserwowano w przypadku nabiału – prawie o 30%. Natomiast w przypadku produktów mięsnych przeciętna dynamika wzrostu cen zbliżyła się do 25%. Z czego to wynika?  

– Wzrosty cen produktów odzwierzęcych podyktowane są przede wszystkim wysokimi cenami surowców w skupie, czyli mleka, żywca wieprzowego lub drobiowego – mówi Paweł Wyrzykowski, starszy analityk sektora Food and Agri w Banku BNP Paribas. Należy jeszcze pamiętać, że na finalną cenę produktów kupowanych przez nas w sklepie wpływa także koszt energii potrzebnej w procesie produkcji, przechowywania i dystrybucji żywności – dodaje.

W okresie przedświątecznym odczuwalna inflacja cen żywności jest szczególnie bolesna dla konsumentów. Wynika to z faktu, że w tym czasie kupujemy więcej produktów podstawowych, które służą do przygotowania dań i słodkich przekąsek. Niestety, skala wzrostu cen tych produktów jest zdecydowanie wyższa niż żywności ogółem. I tak w listopadzie 2022 r. ceny cukru były o 97% wyższe niż przed rokiem. Mąka pszenna w skali roku podrożała o 46%, a mleko spożywcze o 40%. Ceny oleju rzepakowego były o 38%, a masła o 30% wyższe niż przed rokiem. Jeżeli ktoś zdecyduje się upiec schab, to cena tego surowego mięsa w skali roku wzrosła o 1/3.

Tymczasem wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw nie nadąża za dynamiką wzrostu cen i inflacji ogółem. W październiku wynagrodzenia były o 13% wyższe niż rok temu, co oznacza, że konsumenci w Polsce zdecydowanie odczuwają realny spadek dochodów. Dlatego czeka nas mocne zaciskanie pasa. Według badania przeprowadzonego przez firmę badawczą Mintel w październiku 2022 r. 26% respondentów deklarowało, że na żywność na tegoroczne święta przeznaczy mniej niż przed rokiem. Oznacza to, że idą święta dużo skromniejsze od tych, do których przyzwyczailiśmy się przez ostatnie dekady.