Żabka i InPost testują paczkomaty InDoor w sklepach sieci
Od stycznia InPost rozpoczął wdrażanie pilotażu nowej formy dostarczania paczek klientom Żabek: poprzez paczkomaty InDoor umieszczane we wnętrzach sklepów. - Jeśli to się sprawdzi, usługa będzie wprowadzana szeroko - informuje portal Wirtualnemedia.pl Wojciech Kądziołka, rzecznik InPostu.
InPost wszedł w nowy rok z przytupem. Dopiero co, bo na początku stycznia, firma poinformowała, że nawiązała strategiczne partnerstwo z serwisem ogłoszeniowych OLX. Umowa została podpisana na 5 lat. Tym samym użytkownicy OLX zyskali dostęp do 16 tys. paczkomatów InPost, a sam InPost współpracuje już praktycznie ze wszystkimi platformami sprzedażowymi działającymi w Polsce.
Żabka też nie pozostaje w tyle. Niedawno sieć informowała, że w sklepie Decathlon w Piasecznie ruszyła pierwsza bezobsługowa Żabka Nano, w której klienci mogą zrobić szybkie zakupy bez kolejek. Z kolei w ramach partnerstwa ze start-upami Oxygen City i Airly Żabka postawiła w centrum Poznania filtr, który ma oczyścić ze smogu ponad 9 mln m3 powietrza w ciągu miesiąca.
Jeśli zaś chodzi o same paczkomaty w Żabkach, sprawa wydaje się interesująca o tyle, że placówki te charakteryzują się niewielką powierzchnią, a i tak dostępnych jest już w nich wiele dodatkowych usług, jak choćby nadawanie i odbieranie paczek, EKOmaty (czyli automaty umożliwiające selektywną zbiórkę opakowań po napojach z plastiku i metalu; w 2020 r. automaty stanęły przy wybranych sklepach Żabka w Poznaniu i Warszawie) czy własne automaty do odbioru przesyłek (wbudowane w przestrzeń sklepu). Jak zatem wygospodarować w nich jeszcze miejsce na paczkomaty?