Zysk operacyjny i marża operacyjna poszły w dół, ale na czysto Unilever zarobił 6,1 mld euro - o 0,8% więcej niż rok wcześniej.

- W zmiennym i nieprzewidywalnym roku 2020 wykazaliśmy się odpornością i umiejętnością szybkiego reagowania - powiedział Alan Jope, prezes Unilevera. - Na początku roku skupiliśmy się na wzroście konkurencyjności i zapewnieniu zysku i gotówki jako najlepszego sposobu maksymalizowania wartości. Dokonaliśmy radykalnej zmiany w działalności operacyjnej poprzez skupienie się na podstawach wzrostu. W efekcie odnotowaliśmy wzrost udziałów rynkowych na ponad 60% obszarów naszej działalności w ostatnim kwartale. Chociaż zmienność i nieprzewidywalność będą utrzymywać się przez cały 2021 r., rozpoczynamy rok w dobrej kondycji i jesteśmy przekonani, że potrafimy dostosować się do szybko zmieniającego się środowiska - dodał.

Największe wzrosty miała branża środków do czyszczenia, w tym Domestos, który sprzedał się o jedną czwartą lepiej niż rok wcześniej. Dobrze radziły sobie także lokalne marki czyszczące grupy, przeprowadzając kampanie edukacyjne dotyczące utrzymania czystości swojego otoczenia Z kolei dzięki akcji edukacyjnej skierowanej do dzieci, a dotyczącej higieny osobistej, bardzo dobre wyniki osiągnęła marka środków myjących do ciała Lyfebuoy (+50%). Wsród produktów spożywczych najwyższą dynamiką wykazał się The Vegetarian Butcher (+70%), a marka Hellmann's zwiększyła sprzedaż jednocyfrowo. Nawet branża lodowa zakończyła rok minimalnym plusem mimo zamknięcia  gastronomii - głównie dzięki współpracy marki Ben and Jerry's z Netflixem na rynku amerykańskim.

Unilever przenosi obecnie swoją siedzibę do Londynu (do tej pory były dwie, druga w Rotterdamie) oraz pracuje nad wydzieleniem kategorii herbaty, której sprzedaż w minionym roku lekko spadła.

Zdjęcie: Shutterstock