Kontrast między biednymi a bogatymi jest w Polsce szczególnie duży w porównaniu z innymi krajami Europy – komentuje GfK. Dochód rozporządzalny mieszkańców najuboższego z 380 polskich powiatów wyniósł mniej niż jedną trzecią dochodu mieszkańców powiatu najzamożniejszego.

Najwyższą pozycję wśród wszystkich powiatów w Polsce zajęła Warszawa, gdzie siła nabywcza była zdecydowanie najwyższa. Mieszkańcy powiatu stołecznego dysponowali siłą nabywczą o 87 proc. wyższą od średniej krajowej, wynoszącą niemal 95 proc. średniej europejskiej. Mieszkańcy najbiedniejszego powiatu (przysuskiego) dysponowali siłą nabywczą wynoszącą mniej niż 60 proc. średniej dla Polski.

W dodatku różnica pomiędzy regionami o największej i najmniejszej sile nabywczej w Polsce ciągle rośnie. W około 24 z 380 polskich powiatów dochody były co najmniej o 20 proc. wyższe od średniej krajowej. Z kolei w około 131 powiatach – o co najmniej o 20 proc. niższa. Dla porównania w roku 2017 wyższa siła nabywcza wystąpiła w 22 powiatach, niższa – w 119.

– Dysproporcje w zamożności przełożyły się na zróżnicowanie w potencjale nabywczym w handlu detalicznym. Dużą rolę odegrały również koszty życia w poszczególnych klasach wielkości miejscowości oraz styl życia, który bezpośrednio przełożył się na wydatki mieszkańców na poszczególne kategorie zakupowe. Dane o sile nabywczej na kategorie zakupowe ujawniły znaczące różnice w regionalnej dystrybucji potencjału zakupowego – mówi Agnieszka Szlaska-Bąk, client business partner w GfK.