Skażone mięso z Niemiec w sklepach na Warmii i Mazurach

Mięso drobiowe zakażone fipronilem trafiło do sklepów w województwie warmińsko-mazurskim. Drób trafił do Polski z Niemiec. W sumie na rynek trafiło 559,6 kilograma skażonego drobiu - informuje Gazeta Olsztyńska powołując się na Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gdańsku.

Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wykrył fipronil w mięsie kur przywiezionych z Niemiec. Norma przekroczona była niemal trzykrotnie. Tuszki drobiowe trafiły do kilku sklepów na Pomorzu i Warmii i Mazurach. Mięso trafiło na półki sklepowe w pierwszym tygodniu sierpnia, czytamy w "Gazecie Olsztyńskiej".

Skażone mięso trafiło m.in. do sklepów w Ostródzie, Elblągu, Suszu, Pasłęku, Iławie. Pełna lista adresów dostępna jest pod adresem Stacji Sanitarnej w Gdańsku. 
 
Produkty, które zostały zablokowane przez organy Inspekcji Weterynaryjnej i Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie mogą trafić do obrotu i zostaną zutylizowane.
 
- Ocena ryzyka dla zdrowia konsumentów dotycząca stwierdzonego w mięsie poziomu fipronilu została opracowana przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny. Zgodnie z nią stwierdzony poziom fipronilu w mięsie drobiowym nie stanowi zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Oszacowane wielkości pobrania tego związku, zarówno w scenariuszu narażenia ostrego jak i długoterminowego, nie przekraczają odpowiednich toksykologicznych wartości odniesienia (ARfD, ADI). Niemniej jednak stwierdzenie przekroczenia wartości NDP fipronilu, tak jak ma to miejsce w tym przypadku sprawia, że produkt nie powinien znaleźć się w obrocie - czytamy na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego.
 
Państwowa Inspekcja Sanitarna aktualnie prowadzi badania mięsa drobiowego i jaj w kierunku zanieczyszczenia fipronilem. Zgodnie z planem poboru próbek opracowanym przez Główny Inspektorat Sanitarny we współpracy z Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładem Higieny, organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej pobiorą w sierpniu i wrześniu br. w sumie 320 próbek mięsa drobiowego i jaj kurzych do badania w kierunku obecności fipronilu: miesięcznie po 80 próbek mięsa i 80 próbek jaj. Dotyczy to zarówno jaj polskich i pochodzących z innych krajów UE dostępnych na krajowym rynku. W przypadku stwierdzonych przekroczeń dopuszczalnych poziomów podjęte zostaną pilne urzędowe działania. Po uzyskaniu wyników zostaną one przekazane Narodowemu Instytutowi Zdrowia Publicznego - Państwowemu Zakładowi Higieny w celu dokonania całościowej oceny ryzyka dla konsumentów związanego z narażeniem na fipronil.
 
Afera ze skażonym drobiem i jajami wybuchła w lipcu br. w Europie. Okazało się, że fermy w Holandii, Belgi, Francji i Niemczech stosują fipronil, środek owadobójczy przeznaczony do zwalczanie pcheł i kleszcz, którego według unijnych przepisów nie można wykorzystywać w przypadku zwierząt hodowanych w celach konsumpcyjnych, był jednak stosowany. Skażone w ten sposób mięso trafiło do kilkunastu krajów w Europie, w tym do Polski.

Zdjęcie: Photogenica
 
Ilona Mrozowska 4906 Artykuły

W „Handlu” od 2005 r. Blisko tematyki przemysłowej i producenckiej. Właścicielka białej kulki, czyli szynszyli o imieniu Tula.