Masło nadal drożeje
Nie ustaje rajd cen masła na światowych rynkach. Choć w Polsce nie jest tak drogie jak w Niemczech czy Holandii, cena netto mlecznego tłuszczu jest dwa razy wyższa niż rok temu.
Skala wzrostów cen masła na giełdzie Eurex proporcjonalnie przekłada się na podwyżki cen hurtowych na wiodących rynkach w Unii Europejskiej, czyli w Niemczech, Holandii czy we Francji.
W Polsce według Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej (ZSRIR) w notowaniach z okresu 31 lipca - 6 sierpnia br. cena 100 kg masła w Polsce wynosiła 2320 zł i w porównaniu do wartości z poprzedniego tygodnia wzrosła o 4 proc. Oznacza to, że za 200-gramową kostkę - bez marży hurtowej oraz detalicznej, kosztów transportu, przechowywania czy podatku - trzeba liczyć ok. 4,6 zł, czyli ponad dwa razy więcej niż w lipcu 2016 r. - pisze Cinkciarz.pl.
Wartości na rynku hurtowym stanowią 60-65 proc. finalnej ceny masła. Na początku sierpnia w polskim skupie masło kosztowało 23,2 zł za kilogram, czyli kostka masła powinna kosztować mniej więcej 7,6 zł za 200-gramową kostkę. Jednak jak przypomina analityk, tona masła wciąż kosztuje u nas o ok. 5000 tys. zł mniej niż w Niemczech czy Holandii. Istnieje zatem duże ryzyko, że krajowe ceny niedługo staną się zbieżne z obowiązującymi w innych unijnych krajach. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia przez 13 lat - od momentu wejścia do UE. Kiedy zaś hurtowe ceny w Polsce osiągną wartości zza naszej zachodniej granicy - 28 tys. zł za tonę, to średnia cena detaliczna 200-gramowej kostki prawdopodobnie wzrośnie do ok. 9,2 zł - wylicza Cinkciarz.pl. Przypomina też, że o ile rajd cen masła na europejskim rynku hurtowym będzie trwał, przełoży się to także na ceny detaliczne i spowoduje ich dalszy wzrost.

Niepoprawna recydywistka - związana z "Handlem" w latach 1999-2005 i ponownie od 2016 r. Tropi najnowsze trendy na rynku FMCG i zmiany w gospodarce. Amatorka kuchni greckiej i bibliotek publicznych. Mieszka kątem u trzech kotów.
Komentarze