Trzeci kwartał przyniósł spadek przychodów całej grupy do 1,374 mld euro, czyli o 8 mln euro w porównaniu z analogicznym kwartałem 2010 r. Branża kosmetyczna zaliczyła spadek o 1,6 proc., do 1,14 mld euro, a dobra sprzedaż działu klejów Tesa tym razem nie zrekompensowała różnicy.

W Europie nastąpił spadek przychodów o 3,13 proc., natomiast w Amerykach i regionie Afryki, Azji i Australii sprzedaż wzrosła. Wzrost zysku EBIT nastąpił tylko w regionie Ameryk o niemal 22 proc. W Europie wartość ta spadła o 18 proc., w Afryce, Azji i Australii – o połowę.

W ciągu 9 miesięcy br. region Europy Wschodniej radził sobie dobrze. Wyjątkiem była Polska, gdzie sprzedaż produktów Beiersdorfa była słabsza niż rok temu.

Wyniki III kwartału obciążyły m.in. wydatki na kampanię reklamową na 100. urodziny marki Nivea. Jednak, jak twierdzi prezes grupy Thomas-Bernd Quaas, sukcesem jest ponadprzeciętny wzrost sprzedaży w dwóch kategoriach będących jego oczkiem w głowie: produktach do pielęgnacji twarzy oraz ciała.