W minioną środę ruszył w Chicago pierwszy miejski Walmart Express. Sklep jest 10-krotnie mniejszy niż dotychczasowe tradycyjne supercentra sieci. W Chicago planowane są jeszcze cztery takie placówki, a także trzy większe Walmart Markety, przypominające tradycyjne supermarkety oraz dwa kolejne Supercentra. Pierwsze powstało w Chicago w 2006 roku.

Plany dotyczące formatu Walmart Express zakładają powstanie 15 placówek w trzy lata na trzech obszarach testowych: poza Chicago są nimi wiejskie rejony Arkansas i Północnej Karoliny. To właśnie tam przed miesiącem ruszyły pierwsze małe placówki operatora. Sklepy będą liczyły ok. 1000-1400 mkw., sprzedawały produkty markowe oraz marki własne z kategorii świeżych produktów spożywczych, farmaceutyków i kosmetyków.

Uruchamiając małe sklepy, Walmart chce aktywniej działać w centrach miast i odzyskać klientów utraconych w ciągu ostatnich dwóch lat nieustannego spadku obrotów na rodzimym rynku. - W większości miast leży ogromna szansa na wielomiliardowe wzrosty, ale Walmart do tej pory nie dysponował odpowiednim formatem - mówi Natalie Berg, analityk z Planet Retail.

Projekt rozwija się pod czujnym okiem Anthony'ego Huckera, wiceprezesa ds. strategii i rozwoju, który wcześniej przez 10 lat pracował dla Aldi, wprowadzając go m.in. na rynek brytyjski.

Analitycy zauważają jednak, że koszt uruchomienia i prowadzenia sklepu w centrum miasta jest znacznie wyższy niż na obszarach wiejskich ze względu na wysokość czynszów i ciasnotę utrudniającą dostawy. - Walmart będzie pod dużą presją kosztów - uważa Natalie Berg.