Jedynie z Tunezji firma sprowadza sezonowo daktyle, ale w małych ilościach. Pozycjonuje je u nas w segmencie premium. Marian Owerko, prezes Bakallandu, podkreśla, że od ub.r. ceny bakalii (jako surowca) zachowują się niestabilnie. – Cały czas drożeją – mówi.

Mimo cenowych zawirowań pozytywnie ocenia wyniki w I połowie roku finansowego (obejmuje III i IV kwartał 2010 r.). – Sprzedaż wartościowo wzrosła o około 20 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej – mówi Marian Owerko, dodając, że jeszcze za wcześnie na podanie konkretnych liczb. Podkreśla, że w II połowie ub.r. rynek bakalii dynamicznie rósł ilościowo i przede wszystkim wartościowo.